Zapraszam, powierzchni witrażowej jest tam znacznie więcej ;-)

Witraże cenię sobie najbardziej z tzw.  sztuk plastycznych.

O proszę :) mamy coś wspólnego

Dziękuję. Niestety to tylko trochę ponad 10 m kwadratowych. Do tego okno usytuowane jest b. wysoko. Nie robiłem wszystkich witraży w tym kościele, ale jest mój skromny Ojciec Pio i ogromne postaci Jezusa i Maryi, do oglądania wieczorem z zewnątrz kościoła.

Pańskie ilustracje komiksowe są jak witraże. Podziwiam wszystkie pańskie produkcje. Brawo!

Tak to się ładnie przez te lata ułożyło i zgrało ;-) Dziekuję.

A w tzw. sklepach z dewocjonaliami  choćbym ze świecą szukał. I nie dałem rady znaleźć. Gołębicę (Ducha św.) nad drzwiami wejściowymi do domowego salonu musiałem zlecić do wykonania w pracowni witrażysty.

W żadnym razie nie zarzucam braku detalu, bo ewidentnie dużo się dzieje. Po prostu chętnie przyjrzał bym się z bliska, bo w Pańskich pracach zawsze można coś ciekawego wypatrzyć.

Co do kościoła dyplomatycznie powiem, że w środku ładniej, a z witrażami - ładnie!

http://www.sanktuariumjaworzno.wiara.org.pl/aktualnosci.html

To są stare zdjęcia i nie ma na nich moich witraży.

Na zdjęciach pojedynczy witraż z tyłu prezbiterium - choć nie Pański - wygląda dobrze, a reszta okien aż się prosi o kolejne, więc to na pewno świetne uzupełnienie i dziś musi być jeszcze ładniej.

Zdjęciami i widokiem od wujka Google obracałem głównie żeby (nomen omen) zorientować się co gdzie jest. Teraz widzę, że Matka Boska jest na wschodzie liturgicznym, a bolszewia - na geograficznym. Polacy pośrodku. Czyli wychodzi piękna symbolika i bez zagłębiania się w detale.

Właśnie chyba ta geografia nie bardzo się zgadza, za dużo czerwieni po lewej stronie i za dużo tam kozackich czapek. A Matka Boska stoi po prawej za plecami naszych.

Wszystko się zgadza. Kształt i proporcje okna narzuciły taki poziomy układ. Witraż można oglądać z wewnątrz i z zewnątrz. Matka Boska jest w największej kwaterze tuż nad/za husarią. Czerwieni jest dużo bo czerwonoarmistów było dużo. Odsyłam do obrazu Jerzego Kossaka, który jest w zupełnie innych proporcjach. Miałem się na nim oprzeć więc to zrobiłem, ale po swojemu. Czemu nie ma marszałka? Bo go tam nie było. Itd.

Widział Pan autorski projekt witraża? Nie. Wie Pan kto jest inwestorem tego witraża? Światowe Stow. Lotników Polskich. Dlatego Samolot jest taki duży. Czy Polska w 1920 produkowała swoje samoloty? Nie. Jest produkcji francuskiej. Ten samolot posiada 3 wyraźne szachownice na skrzydłach i stateczniku pionowym. Na więcej głupich uwag nie bedę reagował.

Podoba mi się.

Ciekawy jestem jak na żywo wygląda, może kiedyś będę miał okazję odwiedzić Jaworzno to wstąpię do kościoła.

Nie bardzo siedzę w pierwszowojennym sprzęcie.

(Proweniencja oczywiście).

Dwupłaty zawsze mi się myliły, a już rozróżnienie między wersjami niemieckimi a licencjonowanymi austriackimi adaptacjami całkiem mnie przerasta.