Czy komiks podzieli los westernu?
Kilka lat temu postanowiłem powoli odchodzić od komiksu, gdyż straciłem wiarę w możliwość odbudowania, czy raczej stworzenia na nowo, rynku komiksowego. Jeśli chodzi o opowiadanie historii, bardzo wdzięczną formą są opowieści graficzne, zwane przez nas czasami, memiksami. To swobodniejsza i czytelniejsza forma, dla wielu. Komiks jest dość hermetyczny i często samo wspomnienie o tym medium, powoduje reakcję alergiczną. Nie ma powodu bym rezygnował w tym momencie z rysowania swoich opowieści, bo za każdym razem gdy obiecam sobie przerwę, pojawia się nowa propozycja na horyzoncie. Podobnie będzie w 2022 roku. Już 2021 był rekordowy, bo ukazały się 3 albumy i płyta CD. Tym razem rozkrok będzie jeszcze większy, bo chciałbym zagrać parę koncertów połączonych z wernisażami, pilnować bieżącej pracy i jednak wrócić do klasycznego komiksu. Plany planami, ale pewnych spraw nie da się przewidzieć. Trzeba iść do przodu, bo założyłem sklep i drogi odwrotu na razie nie mam. To będzie wielki test realnej sytuacji związanej z komiksie w Polsce. To może być mój najbardziej komiksowy komiks jaki narysowałem, ale bardzo prawdopodobne, że będzie stanowił pożegnanie z tym medium jako odrębnej działalności. Jak już pisałem, postanowiłem powiedzieć "sprawdzam" i jednocześnie włożę kij w mrowisko. W teorii będzie to wydawnictwo wokół, którego nikt z branży nie będzie mógł przejść obojętnie, ale ja stawiam na nabranie wody w usta i będę dobrze się bawił, wsłuchując się w kompletną ciszę jaka zapadnie ;-)
Niedawno wyciągnąłem ze swojej półki z komiksami jeden z tytułów wydany w latach 80. Chodzi o Skradziony skarb rysowany przez Jerzego Wróblewskiego. Z zaskoczeniem odkryłem, że czarny charakter w tej opowieści ma twarz Lee Marvina. Ja wykorzystałem tego aktora w swojej ostatniej produkcji, gdzie wcielił się w rolę żołnierza polskiego podziemia. Zupełnie nie pamiętałem o tym, że wcześniej na podobny pomysł wpadł Wróblewski. Zapraszam do sklepu, gdzie można sprawdzić jakich innych aktorów wykorzystuję w swoich komiksach. Dodam, że w najnowszej publikacji pt. Podziemie łączy jest parę motywów westernowych.
Album o historii ZPAP:
https://www.instagram.com/p/CXf6xD1gNlZ/
Zapowiedź albumu polsko-litewskiego pt. Podziemie łączy:
Tomasz Bereźnicki
tagi: komiks western
![]() |
Pointblack |
15 grudnia 2021 14:05 |
Komentarze:
![]() |
Pointblack @Pointblack |
15 grudnia 2021 18:42 |
Audycja o albumie polsko litewskim w Polskim Radiu. Dziś odbyła się też prezentacja książki w Wilnie, ale relacja dopiero będzie.
![]() |
bolek @Pointblack |
15 grudnia 2021 23:07 |
"Ja wykorzystałem tego aktora w swojej ostatniej produkcji, gdzie wcielił się w rolę żołnierza polskiego podziemia."
Napisz kogo wykorzystałeś do plakatu w NCK-u. Wygląda jak John Wayne, ale chciałbym się upewnić ;-)
![]() |
K-Bedryczko @Pointblack |
15 grudnia 2021 23:16 |
Uwielbiam Komiksy. ale moje dzieci jak i do ksiażek mają do nich niechęć. To się na razie wydaje kończyć. Mnie fascynują Twoje komiksy i memiksy - to jest ten klimat aluzji, fantazji, eklektyzmu w którym czuję się dobrze. Tutaj moge właśnie połaczyć motorhead z Kościuszką i to wszystko ma sens. To prawdę mówiąc bardzo mnie bawi.
![]() |
Pointblack @bolek 15 grudnia 2021 23:07 |
16 grudnia 2021 09:55 |
Nie zdążyłem więcej napisać, więc więcej o aktorach bedzie w innym wpisie. Z tym Waynem to myślałem, że to oczywiste ;-) Kolejność była ta, że na pierwszą wystawę zrobiłem Johna, który idzie aleją Róż i szuka Lenina. To był kilkudziesięciometrowy baner wiszący vis a vis Placu Centralnego w Nowej Hucie. Równolegle powstał obraz z Eastwoodem, który nawiązuje nieco do cesarstwa Japonii, stąd tytuł "Rising Sun". Parę lat później wystawę nazwałem prowokacyjnie Antykomiks i wstawiłem z premedytacją postać bardziej progresywną ;-) Zresztą tam jest też Clint, który nie grał w klasycznych westernach, Wayne za nim nie przepadał, a Bez przebaczenia to... antywestern.
![]() |
Pointblack @K-Bedryczko 15 grudnia 2021 23:16 |
16 grudnia 2021 10:07 |
W moim dzieciństwie dorośli pogardliwie mówili o komiksach. Zresztą one były wydawane w parszywej formie. Bez autorów na okładce, bez strony tytułowej, na fatalnym papierze i bez twardych okładek. teraz jest jeszcze gorzej, bo została garstka fascynatów, a młodzież chyba to medium traktuje z lekceważeniem. Ja nigdy nie rozumiałem dlaczego u nas te pracochłonną i b. twórczą pracę zbywano jednym pogardliwym zdaniem. A film to wiadomo, wielka sztuka, tfu! Dlatego bardzo mnie ucieszył ten Lee Marvin u Wróblewskiego. taka iskierka nadziei, że może jednak mam rację ;-)
Co do Kościuszki to tam jest mowa o graniu polską kartą przez Napoleona. Stąd Naczelnik jest Asem pikowym (wiadomo o co chodzi), a cesarz Jokerem. Potem od aluzji aż się roi. Nawet sam zapominam co w danej scenie jeszcze umieściłem. Bardzo mnie cieszy, że są tacy czytelnicy jak Ty, bo nie rysuje przecież tego tylko dla siebie. Może coś za pare lat zbudujemy ;-)
![]() |
Kuldahrus @Pointblack 16 grudnia 2021 09:55 |
16 grudnia 2021 18:02 |
Ja zawsze lubiłem westerny, aż kiedyś dowiedziałem się że to antywesterny :)
W życiu sobie nie przypomnę skąd kojarzę dziewczynę z plakatu "Antykomiks", a gdzieś już widziałem ją.