Pamiętam z dzieciństwa programy Kobylińskiego. Miałem też ilustrowany przez niego atlas historyczny Polski. Programy - jako dziecko - lubiłem bardzo. A sam atlas, tak wrył się w pamięć, że do dziś pamiętam niektóre plansze. Z perspektywy czasu było tam trochę ówczesnej propagandy (na końcu tego pocztu różnych ważnych zdarzeń, postaci itp. był chyba Wałęsa:P), ale ogólne moje wrażenia jest takie, że taka forma atlasu to super rzecz. Wydaje mi się, że nawet dzisiaj (google maps itd) trafiłby do odbiorców. 


PS: ciężko dziś o dobry atlas, dlatego tak cenne są Pańskie mapy w wydawnictwach Coryllusa i jak ktoś już tu chyba postulował, taki atlas, szczególnie historyczny, to byłoby, moim zdaniem, wydarzenie wydawnicze.

Drugie PS: to co planuje Pan Zyszko (sorry, że na Pańskim blogu to piszę, ale to chyba nic złego) ma właśnie szansę być czymś takim. Nie gra pc, czy na (nie daj Boże) konsole, bo takie wydawnictwa tylko cudem nie starzeją się z kolejnym sezonem sprzedażowym, a właśnie coś co zostaje z nami na dłużej. Świat nie zmiania się tak szybko jakby mogło się wydawać. 

 

     

Dokładnie to ta na wierzchu:)

Dzięki, o to chodziło. ;-)

Miło słyszeć!

Ta Kronika Polaków wygląda trochę jak atlas, ale bez map, tylko z tekstem. ;-)