Ryksa reprezentuje i symbolizuje wszystko co wiąże się z krainami południa, z którymi była związana. Jeśli ktoś spodziewał się, że umieścimy na okładce jakąś wyciągniętą z lodówki sztywniarę, którą ktoś otrzepuje ze szronu, ten musi nam ów zabieg darować. Podobnie jak dynastia szwabska, której była atutem, Ryksa musi kojarzyć się z południem, choć urodziła się na Śląsku. No, ale komu Śląsk kojarzy się z północą?

Oczy ormiańskie, nos słowiański, usta iberyjskie. Kawał baby z którą lepiej żyć w zgodzie.

No właśnie tak zrobiłeś jak myślałem

Ja jestem trochę przerażony tym co widzę od kilku lat. Sztuka oszpecania postępuje.

Nie, to baba-chłop, nie do przyjęcia. Gdzie piękno kobiety, jako tej najpiękniejszej istoty na tej Ziemi. A nie? ☺

No, te chude chłopo-baby brodate na hulajnogach elektrycznych. Broda staje się podobnie jak tatuaż protezą utraconej męskości.

Ma być piekna i wzbudzajaca niepokój. Wyostrzyłem jej rysy, bo to były niespokojne czasy. 

Po komentarzach widac, ze efekt zostal osiagniety. Dobra strategiczna robota.

Kogoś mi przypomina. Na pewno przypomina, ale od godziny styki w mózgu się nie zwarły. Natomiast była według Pańskiej wizji ładniejsza od https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/stala-sie-przesmiewczym-memem-za-jej-wygladem-stoi-tajemnica-zdjecia/qtw9zdh

Nie wiem. Nadal nie wiem, ale już jestem bliżej - to połączenie Rambo i Pameli Anderson.

Dzięki ;-)

Dzięki.

Transwestyta, albo kobieta po licznych nastrzykaniach. Nie ma tu siły, jest zmęczenie i bezsilność, albo zbieranie sił do walki przegranej.

Matejko by się obraził, a ja się cieszę z dyskusji. ;-)

Okłada świetna. Nakrycie głowy z epoki czy to jeden z "ukrytych smaczków"? (pytam bo mam popkulturowe skojarzenia;).

Dziwią tylko niektóre komentarze, ale to nie jedyna branża gdzie laicy pozwalają sobie na pseudo-fachowe porady oraz - budzącą litość dla ich wyczucia estetyki - krytykę.    

Matejko słynął z malowania delikatnych, filigranowych wręcz kobiet.

Bo myśmy się spodziewali Marilyn Monroe w hollywoodzkich strojach historycznych, ha!  ;-P

P.S. Może się mylę i prawdopodobnie tak jest. Ale ja mam złudzenie perspektywy w jakim jest ujęta Ryksa Śląska. Jakby ktoś był w dworskim przyklęku i patrzył z tej pozycji na cesarzową Hiszpanii. Albo jakby Ryksa, silna kobieta władzy domagała się, aby w ten sposób przed nią się prezentować.

Nie chciałem być aż tak brutalny. ;-)

Do tego jest nieco zblazowana ;-)

Okładka świetna