Dziękuję wszystkim, którym udało się dotrzeć w ten zimowy weekend do hali Cracovii. Na czele z kolegą Robertem. Pogoda nie zachęcała do spacerów wokół Błoń, ale frekwencja była spora. Niestety okazało się (już na miejscu), że wylądowałem na planecie biżuterii słowiańskiej i indyjskich ciuchów. Wydawało mi się, że skoro jadę na Targi Designu i Sztuki, będę czuł się jak ryba w wodzie. Skończyłem jednak jak bohater jednej z książek Stanisława Lema.;-) W dodatku większość zwiedzających brała mnie za pracownika jakiegoś większego wydawnictwa (wskazując na okładkę: „to Pan?”), promującego różnych autorów, moje obrazy za plakaty, Jimmy'ego Page'a za Jima Morrisona, Seana Connery'ego za Rogera Moora, jedna cudzoziemka chciał kupić ode mnie moją Yerba Mate, a na dodatek dzień przed Targami dowiedziałem się, że figuruję jako „Brzeźnicki Design”(!). Udało mi się to odkręcić, ale był to, jak to mówią inteligentni ludzie z Krakowa: „czysty Mrożek”, czy jakoś tak. 

Jak mawiał Grzegorz Poszepszyński: „a może rzucić to wszystko w dyjabły...” i zacząć sprzedawać hawajskie koszule, albo wejść do klatki?

Tak naprawdę jest wesoło, a ja mam mnóstwo arcyciekawej pracy. Cieszę się na książkę Coryllusa o Wyklętych z moimi ilustracjami, rysuję jubileuszowy komiks o Nowej Hucie i kończę album z gitarzystami. Została mi jeszcze jedna Święta do kościoła w Nawojowej Górze. W międzyczasie powstają obrazy i szkice nowych utworów muzycznych.

Następne targi sztuki (z moim udziałem) w Krakowie dopiero w listopadzie. Będą nowe obrazy, nowy album... Już teraz zapraszam do Pałacu Sztuki.

Tomasz Bereźnicki

PS Mam ostatnie dwa egzemplarze komiksu o getcie warszawskim:
https://sklep.bereznicki.pl/kategoria/komiksy/

 

---

tagi: komiks  bereźnicki design  getto płonie  targi designu 

	Pointblack
	22 kwietnia 2024 12:45

13     875    9 zaloguj sie by polubić