Jak stać się ofiarą własnych pomysłów
Wystawa pt. 200 lat Kopca Kościuszki jest prawie gotowa, ale muszę jeszcze nad nią przysiąść kilka dni. Ponieważ znajdą się na niej fragmenty komiksu o Naczelniku, w znacznie większej skali (plansze będą miały 2 metry wysokości), wymaga to dokładnego przyjrzenia się szczegółom. Dziś rano trafiłem na taki drobiazg i bardzo mnie on rozbawił i ucieszył. Gdy album poszedł do druku, zupełnie o nim zapomniałem i cała zaplanowana niespodzianka przetrwała 5 lat. Tak to jest, gdy w ilustracjach przemyca się różne rzeczy. Jest tego tak wiele, że sam czasem nie pamiętam źródła inspiracji i jak w tym wypadku, ukrytego przez siebie przekazu. Tym razem to jest element bardzo osobisty czy wręcz intymny. Podany w formie żartobliwej, ale treść jest na serio. Kto ma wspomniany album, może sobie to teraz łatwo znaleźć, ale w druku literki są tak małe, że ja sam to przegapiłem. Od razu przypomniał mi się film Powiększenie Antonioniego, który bardzo mnie swego czasu zawiódł. Może kiedyś siądę w bujanym fotelu z lupą i z pomocą wnuków, będę odkrywał na nowo swoje zapomniane pomysły.
„Love Maggie” to po prostu wyznanie do mojej żony, takie jakie pisało się na garażach i murach w czasach podstawówki.
Czekając na koszulki nowego wzoru, zapraszam do sklepu, gdzie mamy kolejną partię albumów o Kościuszce w dwóch wersjach językowych.
https://sklep.bereznicki.pl/produkt/kosciuszko-cena-wolnosci/
Polecam też utwór, który będzie promował wystawę. na razie tylko na YT:
Tomasz Bereźnicki
tagi: komiks kościuszko sklep ze sztuką
![]() |
Pointblack |
14 lipca 2022 11:32 |
Komentarze:
![]() |
ParysvelParwowski @Pointblack |
14 lipca 2022 11:35 |
love krowe pisał byk, tak było
![]() |
Pointblack @ParysvelParwowski 14 lipca 2022 11:35 |
14 lipca 2022 12:48 |
Ja bykiem jestem. ;-)