To tylko zabawa
Na oficjalną promocję książki „Zamach 3. Gitarzyści.” musimy jeszcze poczekać. Liczę, że uda się zorganizować takie spotkanie w jednym z krakowskich klubów. Rozmowy trwają. Promocja kończy się w ten piatek o północy. Od soboty rozpoczynamy regularną sprzedaż. Liczę, że wysyłka zacznie się na początku przyszłego tygodnia. Niestety jest taki gorący okres, że ciężko cokolwiek przewidzieć, jeśli chodzi o terminy w drukarni. Postanowiłem dlatego zaprojektować plakat promujący to wydawnictwo. Jest dostępny od ręki, ale tylko 10 sztuk. Mamy tutaj wszystkich bohaterów wystepujących w tej pozycji.
Proszę pamietać, że to tylko zabawa. To nie jest w dodatku żaden ranking. Wybrałem te postaci ze względu na swój gust. Nie uważam, że inni są gorsi. Chciałem podzielić się tylko swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi muzyki i to był tylko pretekst. Tak więc, proszę się nie obrażąć, jeśli nie ma, tu któregoś z Waszych bohaterów. Każdy ma na pewno swoją listę. Mnie np. Nie interesuje co na to AI, albo jakieś „obiektywne” czynniki. Interesuje mnie zdanie każdego z nas z osobna. Wartością jest indywidualne podejście do tego typu tematów.
Dzisiaj pozwolę sobie zaprezentować jeden z tekstów oraz ilustrację muzyczną.
„Graj jak Jimi”
John McLaughlin
Takimi słowami miał się zwracać Miles Davis w czasie sesji do przełomowego „Bitches Brew”. Od płyty „In A Silent Way” trębacz zaczął mocno eksperymentować z brzmieniem i kompozycjami, które zamieniły się w długie i hałaśliwe improwizacje. Wtedy na dobre zaczął się jazz rock, a John McLaughlin miał w tym duży udział. Elektryczny Miles rozpoczął się kilka płyt wcześniej, ale to John okazał się brakującym ogniwem. Davis odwdzięczył mu się, nazywając jedenz utworów po prostu „John McLaughlin”.
Niedługo potem spod skrzydeł Davisa wyszły najważniejsze zespoły gatunku: Weather Report, Return to Forever, zapomniane Lifetime, zespoły Herbie Hancocka i Keitha Jarretta, aż wreszcie perła w koronie – The Mahavishnu Orchestra Johna McLaughlina. Jak mówi wielu muzyków: najlepszy zespół lat 70.
Na opisanie całej kariery Johna nie starczyłoby całej tej książki, a co dopiero, gdy mamy się zmieścić w paru akapitach. Spróbujmy tylko naszkicować jego sylwetkę. Zaczynał w wieku nastoletnim u Alexisa Kornera, potem grał w różnych zespołach i jako muzyk sesyjny. Załatwił pracę młodszemu koledze, Jimmy’emu Page’owi, i dał mu kilka lekcji gry na gitarze. W zespole Grahama Bonda zapoznał się z filozofią Wschodu (co miało wpływ na całą jego karierę) i praktykami ezoterycznymi a także z LSD. To ostatnie dość szybko porzucił i do dziś prowadzi zdrowy tryb życia.
Jest poniekąd ojcem chrzestnym całego brytyjskiego, gitarowego rocka, ale mało się o tym mówi, bo wybrał własną, zupełnie inną drogę. Milesowskie „Graj jak Jimi (Hendrix)” spowodowało, że John zaczął grać jak... John. I tak już zostało.
Ważniejsze zespoły i wykonawcy:
Graham Bond Quartet, Miles Davis, The Lifetime, The Mahavishnu Orchestra, Shakti
Rekomendowane utwory:
Spanish Key, Them, You Know You Know
https://www.youtube.com/watch?v=VuIAmbmwVSs
------------
PS Outtakes czyli dodatki
Żeby nie było, że odrzuty. „Odrzuty z sesji”, tak przeważnie mówią o tym co nie zmieściło się na danym albumie i potem jest wydawane w formie poszerzonej. Ja traktuję to jako dodatki, rarytasy i wisienki na torcie. Nie wstydzę sie tego, że czasem schlebiam gustom czytelników i odbiorców. Nie mogę robić wszystkiego dla siebie, choć nigdy nie robię niczego wbrew sobie. Szanuję cudze gusta i chętnie o nich rozmawiam. Na poczatek pan Joe Bonamassa. Nie z Nashville, a ze stanu Nowy York.
--------------------
Plakaty:
https://sklep.bereznicki.pl/produkt/zamach-3-gitarzysci-plakat-a3/
https://sklep.bereznicki.pl/produkt/zamach-3-gitarzysci-bonamassa-plakat-a3/
Książka:
https://sklep.bereznicki.pl/produkt/zamach-3-gitarzysci/
Tomasz Bereźnicki
tagi: bereźnicki design zamach 3 gitarzyści joe bonamassa
![]() |
Pointblack |
11 grudnia 2024 20:31 |
Komentarze:
![]() |
BeaM @Pointblack |
12 grudnia 2024 01:31 |
Boszzzzz.... „The Bitches Brew Complete Sessions” - ten czteropak Milesa to mój przedmiot kultu. Uwielbiam.... dziękuję, że o nim właśnie wspomniałeś.
![]() |
Pointblack @BeaM 12 grudnia 2024 01:31 |
12 grudnia 2024 07:54 |
Super!:-)
„The Jack Johnsons Sessions” też jest znakomite. Cały ten okres przełomu lat 60. i 70. Nie mogłem tu za dużo zmieścić, bo formuła jest dość zwarta i nie chciałem przegadać tematów.
![]() |
valser @Pointblack |
12 grudnia 2024 09:14 |
Z dystansu czasowego kreuje sie jednak troche inny obraz. Poza genialnymi momentami u Milesa jest halas, a w tych momentach muzyke mu robila ta pani - https://www.youtube.com/shorts/ejlERGNpsoo
![]() |
krzysztof-osiejuk @BeaM 12 grudnia 2024 01:31 |
12 grudnia 2024 11:03 |
Tak!
![]() |
Pointblack @valser 12 grudnia 2024 09:14 |
12 grudnia 2024 11:04 |
I inne „panie” też, ale wiadomo, że jak miał pod ręką Shortera, Zawinula, Corea'ę i resztę, to mógł sobie chodzić po scenie i dyrygować.
![]() |
BeaM @Pointblack 12 grudnia 2024 07:54 |
12 grudnia 2024 12:04 |
O tak, ta płyta też wysoko się plasuje:) What about „The Cool World" - soundtrack z Dizzy'm Gillespie? Obłędna muza.... https://www.youtube.com/watch?v=0rua1d2pquk
Może kiedyś poczet trębaczy? Dizziego nietrudno skrykaturować :)
![]() |
Pointblack @BeaM 12 grudnia 2024 12:04 |
12 grudnia 2024 12:50 |
Wszystko zależy od sprzedaży. Ja mogę nawet połykaczy ogna narysować. ;-)
![]() |
BeaM @Pointblack 12 grudnia 2024 12:50 |
12 grudnia 2024 17:34 |
W to nawet nie śmiem wątpić ;) Dlatego trzymam kciuki za sukces gitarzystów. Niezłe pióra ma Robert Fripp, lubię outfit Gary Moore'a (skóra i panterka), a w Tony'm Iommim zobaczyłam nawet rysy innego zawodnika nazwanego „Bello di Notte" ;;;)))
![]() |
zkr @Pointblack |
12 grudnia 2024 19:16 |
Pytanko - zakup kilku sztuk wchodzi w gre? :)
![]() |
Pointblack @zkr 12 grudnia 2024 19:16 |
12 grudnia 2024 20:06 |
Proszę nie pytać tylko brać. Limitem jest nakład.;-) Im szybciej będzie schodził, tym szybciej zacznę kolejne projekty.
![]() |
zkr @Pointblack 12 grudnia 2024 20:06 |
13 grudnia 2024 17:28 |
> Proszę nie pytać tylko brać.
Mam Pan racje, szkoda czasu na gadanie, zamowienie poszlo :)
Jak to jest z koszulka z Johnem W., bo moglem dodac dwie (zrobilem to dla proby a pozniej wycofalem sie) do koszyka, "L" i "XL", a w opisie jest info, ze zostala tylko jedna sztuka? Czyli jaki rozmiar zostal?
Przy okazji - dla faceta 182, normalnej budowy.
![]() |
Pointblack @zkr 13 grudnia 2024 17:28 |
13 grudnia 2024 18:30 |
Tam był chyba błąd. Mam dwie L i dwie XL. Już poprawiłem. Powinno już działać. Ja mam 183 i noszę L (jestem normalnej budowy). XL jest nieco dłuższe, ale też dla osoby nieco szerszej.;-)
![]() |
zkr @Pointblack 13 grudnia 2024 18:30 |
13 grudnia 2024 18:34 |
No to nie gadam dalej i zamawiam :)
P.S. Widze, ze nie ma platnosci karta czy sie myle?
![]() |
Starybelf @Pointblack |
13 grudnia 2024 18:46 |
Kłaniając się czapką do ziemi, po polsku - za świetną pracę, muszę dodać, że brakuje mi dwóch postaci: Carlosa Santany i Steve Lukathera. To tak ode mnie, czekając na wizerunki.
Pozdrowienia.
![]() |
Pointblack @zkr 13 grudnia 2024 18:34 |
13 grudnia 2024 19:08 |
Nie pamietam. Jest bramka szybkiej płatości i Blik. Poza tym na stronie jest numer konta w zakładce „dostawa i płatności”
![]() |
Pointblack @Starybelf 13 grudnia 2024 18:46 |
13 grudnia 2024 19:09 |
Lukather jest wspomniany w jednym rozdziale, a Carlos się nie załapał bo... może nagrabił sobie płytą Supernatural. ;-)))
Pozdrawiam!